O mnie ...

Studentka oraz Mama, niedoświadczona, młoda, z każdym dniem poznająca świat. Chcę go pokazać jak najlepiej swojej małej córeczce. Chcę, aby niczego nie żałowała oraz była silną i niezależną kobietą. Chcę dać jej szczęście nie zabierając przy tym wolności oraz swobody. Chcę, ale czy tak potrafię to się okażę za parę lat

piątek, 1 marca 2013

Moc kosmetyczki



Przedstawiam Wam oto jaką  moc ma kosmetyczka. Czyli coś nowego, nieznanego dla Marysi. W końcu tam tyle różności!W końcu przecież zawiera tego złego węża którym mama zabiera kózki z nosa, aa i ten psikacz nieprzyjemny, w razie czego zapasowego mleczko modyfikowane z bebilonu dwie saszetki, witamina D, mamy witaminki, octanisept, espumisan i paracetamol w kropelkach dla dzieci. To wszystko było tak ciekawe, że zachęciło Marysie to obrotu z plecków na brzuszek! Motywacja była jak dla małej kobietki wielka! No kosmetyczka to przecież nie małą sprawa ;)


Dzisiaj taka piękna pogoda, że grzechem było by nie wyjść na spacer ;) U nas nastąpiła zmiana kreacji. W kombinezon już się prawie nie mieścimy, więc przerzuciłyśmy się na kurteczkę (Reserved - 50 zł) i buciki (SMYK - 15 zł), których niestety tutaj nie widać i nowa czapeczka (ZARA - 10 zł). Ajjj jak ja kocham moc wyprzedaży!
Wasze Maluchy już zmieniły zimowe kreacje na lżejsze? Też lubicie wyprzedaże ;>? 
Jutro przenosimy się na spacerówkę, zobaczymy jak nam to wyjdzie i jakie będą wrażenia ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz