O mnie ...

Studentka oraz Mama, niedoświadczona, młoda, z każdym dniem poznająca świat. Chcę go pokazać jak najlepiej swojej małej córeczce. Chcę, aby niczego nie żałowała oraz była silną i niezależną kobietą. Chcę dać jej szczęście nie zabierając przy tym wolności oraz swobody. Chcę, ale czy tak potrafię to się okażę za parę lat

wtorek, 19 marca 2013

Zmiany

Niestety nie pogodowe ;( U nas również za oknem śnieg ... Z chęcią by się tylko leżało pod ciepła kołderką i nie wychodziło z domu. No ale niestety plan był, aby pojechać do Koszalina i uporządkować plany związane ze studiami i uczelnią. Dziwne, że zima jest w marcu nieprawdaż? Mimo, że kalendarzowa wiosna jeszcze nie nadeszła oraz mówią, że w marcu jak w garncu. Jak zwykle zima zaskoczyła drogowców! Ba! Zaskoczyła nawet osiedlowych odśnieżaczy! Więc osiedle nie odśnieżone, busy nie kursują. Czyste zaskoczenie zimą w marcu! Nawet fryzjer zamknięty. Miasto sparaliżowane prawie że haha! Czekamy z wielkim utęsknieniem na wiosnę  W końcu jeszcze parę dni temu chodziłam z samym swetrze ...
U nas szykują się wielkie zmiany. Czy na dobre nam wyjdą to się okaże. Liczymy na to. Jednak niczego się nie dowiemy na 100% zanim nie spróbujemy. Oczekiwałyśmy po wielu obietnicach innego obrotu wydarzeń. No ale czy człowiek pierwszy raz się zawodzi na drugim człowieku?

Wielkie postępy Marysi:
Zmiany również dotyczą mojego małego Motylka! Na początku siedzenie to było wielkie ŁAŁ! Niestety już się Marysi znudziło ... dosyć szybko... Leżenie też jest nudne, nawet obrotu już nie cieszą. Teraz wielką furorę robi u nas STANIE! Są jednak z tym drobne problemy. Marysia sama nie stanie, więc cały czas musi być ktoś kto ją postawi i będzie ją asekurować. Co na początku było miłe i przyjemne, nowa umiejętność, każdy się garnął do pomocy Maleństwu, teraz jest już uciążliwe. Przecież nie można cały dzień trzymać jej, aby mogła się nastać ;D! Ale już nie długo dojdzie nam kolejna umiejętność. RACZKOWANIE! Marysia już podnosi tułów z pupą do góry na wysokość ok 10 cm! Jednak jeszcze nie za bardzo wie co ma robić z nóżkami, aby się przemieszczać. Z jednaj strony wyczekuję tego wielkiego dnia, a z drugiej boję się! W końcu będzie ona mogła się sama już przemieszczać. A jak coś zje? Gdzieś wejdzie, zrobi sobie krzywdę? Wiem, wiem, za bardzo panikuję. Miliony, miliardy mam z dziećmi to przeżyły a ja panikuję jak zwykle ;) Okaże się niedługo!

Załączam do posłuchania śmiech Maleńkiej z babcią ;) Kiedyś myślałam, że te dzieci w reklamach tylko udają ... nie wierzyłam, że dziecko może się tak śmiać!


2 komentarze: