O mnie ...

Studentka oraz Mama, niedoświadczona, młoda, z każdym dniem poznająca świat. Chcę go pokazać jak najlepiej swojej małej córeczce. Chcę, aby niczego nie żałowała oraz była silną i niezależną kobietą. Chcę dać jej szczęście nie zabierając przy tym wolności oraz swobody. Chcę, ale czy tak potrafię to się okażę za parę lat

sobota, 2 marca 2013

Nowa Przytulanka?

Krzyk, płacz, dziecko ubdzierają ze skóry? Nie to tylko Marysia chce spać, ale czegoś jej brakuje. Maminy cyc już nie wystarcza, przytulanki, kołysanki. NIC! Nic kompletnie nie pomaga. Ona coś chce z "dołu' (w ramach ostrożności w dzień przenosimy się na dół, czyli na podłogę. Tam bezpieczniej Marysia może ćwiczyć obroty). To na dole mamy puzzle piankowe, zczepionego z rożnymi funkcjami Krokodyla, książeczkę z Ikea wielofunkcyjną również, śmiejącą się Owieczkę Najlepszy Przyjaciel Pacynka, piszczącego Zebra Pitera, kilka grzechotek, no i niebieskie pudełko z chusteczkami. Nic z tych rzeczy, one wcale nie ciekawią mojego dziecka, które coraz głośniej krzyczy ... Nawet Maminy telefon nie pomagał ona coś stamtąd chce i koniec! W końcu sięgnęła! No i spałyśmy we trzy, ładnie w siebie wtulone. Ja mama przytulona do dziecka Marysi, a dziecko do ... dwulitrowej butelki wody. Och i Ach! Jaka to była radość, że dołączyła ona do naszej drzemki. Tak więc mamy nową przytulanką, zabawkę. Od dzisiaj codzienny kompan naszych zabaw ;) No cóż, człowiek się codziennie uczy nowych rzeczy ;)

Wasze dzieci również traktują za zabawki Wasze rzeczy użytku codziennego? Co lubią najbardziej ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz