O mnie ...

Studentka oraz Mama, niedoświadczona, młoda, z każdym dniem poznająca świat. Chcę go pokazać jak najlepiej swojej małej córeczce. Chcę, aby niczego nie żałowała oraz była silną i niezależną kobietą. Chcę dać jej szczęście nie zabierając przy tym wolności oraz swobody. Chcę, ale czy tak potrafię to się okażę za parę lat

wtorek, 29 stycznia 2013

Łóżeczko ist kaputt!


Długo wybierałam łóżeczko dla mojej Marysi.  Chciałam , aby było na kółeczkach, z szufladą, ze względu na mały pokój, wybrany kolor. Łóżeczko idealne. Szybko okazało się, że będzie ciężko takie znaleźć. A jednak! Znalazłam! Niestety w zawrotnej jak dla mnie cenie, nie na moją kieszeń. Dlatego z tego marzenia trzeba było zrezygnować i szybko zejść na ziemię.

W sklepie Pan zapewniał, że łóżeczko jest całe  z drewna  (oprócz podstawy z płyty),  że trwałe, że można kółeczka dokręcić, że szuflada się „trzyma”, no i oczywiście wygląd – że ładne, co widzieliśmy.  Na zapewnieniach się skończyło. Marysia ma 5 miesięcy, spała w łóżeczku sporadycznie w dzień (tak, tak, wiem, że to nie dobrze…). Łóżeczko było skręcane i rozkręcane ok 5 razy, no i tego nie wytrzymało tego!



Podczas kolejnego rozkręcania płyty się rozeszły. Stwierdziliśmy, że nie będziemy oddawać gwarancji, bo (tak myśleliśmy, nawet byliśmy święcie przekonani!), że to po prostu nasza wina. Mój M. zapakował zepsute części i pojechał do zaprzyjaźnionego stolarza.  Jego żona szybko nas wyprowadziła z błędu. Okazało się, że boczne części łóżeczka dla dziecka nie mają prawa być z innego materiału niż drewno! Tym bardziej, jak są w nich nawiercenia na śruby.

Podsumowanie:
Łóżeczko zawiezione na gwarancji. Elementy mają zostać wymienione na drewniane.
Szuflada niestety nie zostanie naprawiona ;/ więc pozostaje nam na własną rękę coś nad nią myśleć.
Marysia miała zacząć spać w swoim łóżeczku, od poniedziałku. Jednak jeszcze z nami pośpi ku mojej pociesze ;)
Mamy szczęście, że zepsuło się to teraz, a nie jak Marysia opierała by się o bok!

Firma produkująca łóżeczko niestety, ale odwaliła kichę i fuszerkę, dobrze, że nie doszło do tragedii! Koleżanka , która kupiła to samo łóżeczko dwa lata wcześniej, posiada te elementy drewniane i jej od 2 lat funkcjonuje bez zarzutów


Źródło zdjęcia – grafika google

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz