Chęć założenia bloga już zrodziła się jakiś czas temu, ale cały czas było coś innego na pierwszym planie. W sumie nadal jest wiele ważniejszych rzeczy na głowie. Ale w końcu jesteśmy w domu, studia prawie skończone, no właśnie prawie ... no ale w końcu jest troszkę więcej czasu, dla mnie, no i dla Niej!
Ostatnio przeczytałam na pewnym blogu wypowiedź, że blogowanie to obnażanie się. Myślę, że jednak niekoniecznie. Mój M. też tak sądzi, nawet zaproponował, że mogę się Jemu pozwierzać haha ;). Jednak ja nie chciałabym pisać o swoich uczuciach, a raczej doświadczeniach, które zdobywam codziennie dzięki Niej.
Hmm, pojawia się pytanie "Kto to jest ta Ona". A zatem odpowiadam ;) Jest to moje ponad 7 kilo szczęścia i prawie już 68 cm radości, niezmierzony pokład miłości, najważniejsza osoba w moim życiu ( przykro mi mamo, babciu, M., ale taka prawda! ).
Przedstawiam Wam Marysie, mój najcudowniejszy prezent urodzinowy, no jeden dzień przed ;) Mój Motylek ma już 5 miesięcy. A ja od 5 miesięcy szaleję na jej punkcie! Ba! nawet dłużej!
W skrócie: Macierzyństwo pochłonęło mnie bez reszty.
Mam nadzieję, że mój blog Was zaciekawi oraz zaprosi do poruszania różnych tematów dotyczących Nas oraz Naszych pociech. Zapraszam!
~Aleksandra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz