Jak byłam w ciąży widziałam same kobietki z brzuchami wielkimi. Może też troszkę przez pogodę było więcej tych brzuchów widać. 
A tak moja mała kobietka już interesuje się biżuterią mamy. Taka mała sroczka ;)


Teraz kiedy chodzę na spacery i jeżdżę wózkiem widzę same wózki! Spacerówki, głębokie gondole, rodziców z dziećmi za rączkę, na rękach, w samochodach w fotelikach. No wszędzie! Zastanawialiście się kiedyś ile ich mijacie na jednym spacerze? No mnie to zaczęło bardzo ciekawić.
W pierwszy dzień na ok 10 kilometrowym spacerze naliczyłam aż 51 wózków! Był jeden nawet bliźniak. Jednak osobami pchającymi wózki najczęściej są mamy. Często się też zdarzają babcie. Niestety u nas zjawisko tata z wózkiem jest nadal rzadkie. A przecież coraz więcej jest różnych urlopów dla tatusiów. No ale ktoś musi rodzinę utrzymywać niestety.... No ale na ratunek płci męskiej ruszyli dziadkowie! Tak dziadków dwóch też spotkałyśmy na spacerze.
W drugi dzień spotkałyśmy na spacerze ... 53 wózki! No ale co się dziwić skoro było tak pięknie na dworze Ptaszki ćwierkoliły, słońce grzało prawie jak w lato i do tego zero wiatru! W ten dzień o dziwo spotkałyśmy większą ilość płci męskiej.

A tak moja mała kobietka już interesuje się biżuterią mamy. Taka mała sroczka ;)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz